Hej Dziewczyny!
Chińskie sklepy, o których ostatnio dość głośno na blogach, przepełnione są przeróżnymi kosmetycznymi akcesoriami. Tanie nie zawsze znaczy złe, a pozytywne opinie zachęcają do zakupów, pomimo (z reguły) długiego czasu oczekiwania na przesyłkę. Jakoś na początku lutego doszła do mnie mała paczuszka, a w niej zestaw 7 pędzli z metalowymi trzonkami (klik). Pędzli używam stosunkowo niedługo, ale podzielę się z Wami moimi pierwszymi spostrzeżeniami na temat wykonania i funkcjonalności.
Na pierwszy rzut oka pędzle wyglądają jak zestaw Real Techniques Bold Metals. Każda sztuka ma swój numer, a na trzonkach umieszczone zostały literki RT (czego na zdjęciach katalogowych nie widać). W przypadku oryginałów każdy pędzel jest opakowany osobno, podobno trzonki w prawdziwych RT są cięższe i lepiej wyważone, natomiast jeśli chodzi o włosie to jakiejś znaczącej różnicy nie widać, pędzle są tak samo miłe, sprężyste i przyjemne w użyciu. Jak jest naprawdę to nie wiem, bo oryginałów nie mam, ale porównania możecie znaleźć na YT. Być może pędzle wyszły z jednego magazynu? Kto to wie. Wiele znanych i popularnych firm zleca produkcję rzeczy właśnie w Chinach.
PĘDZLE ZE ZŁOTYMI TRZONKAMI
Największy z pędzli przeznaczony jest do pudru. Jego włosie jest puszyste jak mgiełka. Nie wiem czy miałam do czynienia z bardziej milusim pędzlem! Lubię go używać do rozświetlacza, bo do pudru wydaje mi się aż za delikatny, za lekki, ale to tylko moje odczucia. Mniejszy pędzel ma służyć do nakładania podkładu. Włosie jest ścięte z 3 stron. Jest to jedyny pędzel z całego zestawu, z którym się nie polubiłam. Nie potrafię się nim posługiwać i tyle. Jeśli macie na niego jakiś pomysł to podpowiedzcie, bo do podkładu to na pewno go używać nie będę. :)
PĘDZLE Z TRZONKAMI ROSE GOLD
Teraz czas na moich faworytów, czyli pędzel do różu i bronzera. Pędzel do bronzera posiada gęste, zbite włosie, jest miękki i przyjemny w użyciu. Świetnie rozciera kosmetyk. Pędzel do różu nie jest już tak zbity, a jego lekko szpiczasty kształt bardzo dobrze dopasowuje się do policzka. Uwielbiam te pędzle.
PĘDZLE ZE SREBRNYMI TRZONKAMI
Pędzle do makijażu oczu sprawdzają się do nakładania cienia na całą powiekę lub pod łuk brwiowy. Są dość duże, ale włosie jest gęste i dobrze przycięte. Z tego co zauważyłam gubią trochę pigmentację cieni, może to dlatego, że włosie jest syntetyczne? Pędzelek skośny ma sztywne włosie, wykorzystuję go głównie do pookreślania brwi, ale nie przebił mojego ulubieńca Hakuro H85.
Podsumowując, pędzle są przepiękne, metalowe trzonki w 3 tonacjach kolorystycznych robią wrażenie, przyciągają wzrok i sprawiają, że po prostu chce się je mieć. Przynajmniej ja tak miałam. ;) Włosie łatwo się czyści, póki co nie wypada, trzonki są stabilne, nic się nie rozkleja. Najlepsze z całego zestawu są według mnie największe pędzle, czyli duży do pudru i pędzelek do różu i bronzera. Jeśli nie przeszkadza Wam to, że są to po prostu podróbki diabelsko drogiego zestawu RT, to jak najbardziej polecam. Widziałam też, że można je kupić pojedynczo po kilka $ za sztukę. Decyzja należy do Was :)
Jestem ciekawa co sądzicie o tym zestawie? Wolicie pędzle z włosia syntetycznego czy naturalnego? :)